środa, 26 maja 2010

wróciłem po raz n-ty

Wróciłem dziecinko, nie nie nie nie zdechłem, po raz kolejny ożyłem jak feniks z popiołów.. Zajęty byłem wiecie niby chomik chomikiem ale się trzeba uczyć. Skończyłem pisać prace dyplomową na Chomiczej Akademii Technicznej, wydział mechaniczny, temat pracy "Analiza naprężeń osiowych kołowrotka drucianego". Przejebane.. No ale napisałem, można żyć dalej.
Tylko że..
Kurwa...
Nie ma co robić dalej, pustka i nic świętego..
Przynajmniej mam zapewnione dostawy świeżych wiórków bo już jebać zaczynało jak w stajni..
Kurwa..

sobota, 8 maja 2010

wróciłem

długo nie pisałem.. cholera strasznie długo.. myśleliście że zdechłem ale nieeeeeeeee tak łatwo się mnie nie pozbędziecie, ćwiczę trenuję i będę ostry jak maczeta! lekkie załamanie nerwowe przeszedłem ale wiecie chomik nie ma lekko więc ja nie jestem wyjątkiem, no ale przynajmniej do naszej klatki wkroczył 21 wiek i mam wi-fi więc skończyły się problemy z kablami i innymi cholerstwami.. tylko tak się zastanawiam czy ktoś mnie w ogóle cholera czyta? no nic do głupich świat należy.. ;P